Odwołane wesela, imprezy sportowe, zamknięte kluby fitness

W związku z ograniczeniami, które weszły w życie w ten weekend należy uwzględnić potencjalne problemy w szczególności w branży weselnej i sportowej.

W strefie żółtej od 19 października 2020 r. do odwołania przewiduje się ograniczenie w zakresie osób mogących uczestniczyć w weselach i innych imprezach okolicznościowych – może to być nie więcej niż 20 osób, jednocześnie wprowadzony został zakaz zabawy tanecznej.

W strefie czerwonej od 19 października 2020 r. przewidziany został bezwzględny zakaz organizowania wesel i innych imprez okolicznościowych.

Natomiast w obu strefach przewidziane, że wydarzenia sportowe będą odbywać się bez udziału publiczności. Również wspólnym dla obu stref rozwiązaniem jest zawieszenie działalności basenów, aquaparków i siłowni.

 

Czy w związku z wprowadzeniem obostrzeń istnieje możliwość rozwiązania umów np. dotyczących sali weselnej, cateringu, zespołu muzycznego oraz innych usług? Czy istnieje możliwość odzyskania całości lub części zapłaconych na ten cel pieniędzy? W wielu przypadkach jest to jak najbardziej dopuszczalne i często nie wymaga nawet czasochłonnej drogi sądowej, lecz odpowiedniej argumentacji zawartej w korespondencji z kontrahentem.

Liczne umowy zawierają swoje specyficzne postanowienia dotyczące możliwości jej rozwiązania. Często przewidziane są również konkretne kary umowne z tym związane. Jednak sam fakt opisania swoich oczekiwań w umowie nie jest zawsze równoznaczy z ich obowiązywaniem. Z dotychczasowej praktyki zespołu Kancelarii wynika, że ogromna ilość różnorodnych umów obowiązujących pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem zawiera tzw. postanowienia niedozwolone. Oznacza to, że takie postanowienia są po prostu nieważne i nie należy się ich trzymać. Poza tym nie można zapominać, że ustawy często przewiduja odrębne od postanowień umownych podstawy do np. rozwiązania umowy czy odstąpienia od niej. Co bardzo istotne brak możliwości realizacji umów nie wynika z przyczyn leżącej, po którejkolwiek ze stron tylko na skutek działania siły wyższej.

W wielu przypadkach tego rodzaju umowy zawierają również postanowienia dotyczące zaliczki lub zadatku. Niestety w wielu artykułach na ten temat przyjmuje się bardzo uproszczoną i błędną tezę, że „zaliczka podlega zwrotowi, a zadatek nie”. Zarówno zaliczka jak i zadatek mogą podlegać zwrotowi – w całości lub w części, a czasem nawet w wielokrotności. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób to zagadnienie zostało uregulowane w umowie oraz czy faktycznie, można mówić w danym przypadku o zaliczce, bądź zadatku. Należy pamiętać, że samo nazwanie czegoś zaliczką lub zadatkiem wcale nie oznacza, że to faktycznie jest zaliczka lub zadatek. Bardzo często strony używają błędnej terminologii, co następnie skutkuje błędnym przeświadczeniem w zakresie możliwości odzyskania takiej kwoty.

To dopiero całokształt umowy oraz zamiaru stron decyduje o tym, czy w danym przypadku mamy do czynienia z zaliczką czy zadatkiem.

Niezależnie od powyższego zarówno zaliczki i zadatki wpłacane przez konsumentów, z uwagi na brak możliwości realizacji umowy powinny być zwracane (w takiej wysokości jak były wpłacone), chyba, że wykonawca wykaże, że poniósł już koszty związane z umową – wtedy o te koszty zwrot powinien zostać pomniejszony.

 

Odnosząc się natomiast do odzyskania pieniędzy za bilet dot. uczestnictwa uczestnictwa w określonym wydarzeniu sportowym (np. mecz piłki nożnej) oraz chęci rozwiązania umowy np. z klubem fitness, basenem czy jakimkolwiek innym podmiotem świadczącym tego rodzaju usługi warto jednoznacznie to podkreślić – tak, to jest jak najbardziej możliwe.

Niestety częstą praktyką klubów fitness jest niezgodne z prawdą twierdzenie, że jeśli umowa nie przewiduje takiej możliwości – to nadal należy regularnie opłacać swój karnet, niezależnie od możliwości korzystania z siłowni. Równie często wysuwane są argumenty „życiowe” i odnoszące się do naszej strefy emocjonalnej. Oczywiście nie należy ich ignorować, jednak warto wyraźnie rozdzielić tego rodzaju argumentację od argumentacji prawnej – są to dwie zupełnie inne kategorie.

 

Autorzy: r.pr. Karol Hojda, r.pr. Maciej Prostko