Zakup samochodu, a rękojmia

Zakup samochodu używanego to dla osoby, która nie jest specem od motoryzacji prawdziwa droga przez mękę. Nasz rynek jest zalany sprowadzonymi z zachodu samochodami uszkodzonymi, a „korekty liczników” są na porządku dziennym. Jednak prawo, zwłaszcza jeżeli kupującym jest konsument, mocno nas chroni. Co zrobić, gdy okaże się, że Niemiec wcale nie płakał jak sprzedawał auto, tylko cieszył się, że polski handlarz kupił od niego uszkodzony złom? Jakie mamy prawa, gdy okaże się, że auta wcale nie użytkował emeryt, który jeździł tylko do kościoła (i to w co drugą niedzielę, bo na zachodzie ludzie mniej religijni)?

Sytuacja kupującego gdy nabyty przez niego samochód okazuje się uszkodzony, z awarią czy też z przekręconym licznikiem nieco różni się w zależności od tego czy kupił auto od przedsiębiorcy (np. w komisie) czy też od osoby prywatnej. 
Podstawowym środkiem ochrony osoby kupującej jakikolwiek towar w tym samochód jest tzw. rękojmia za ukryte wady fizyczne rzeczy, które jest uregulowana w kodeksie cywilnym. Działa ona w ten sposób, że jeżeli w przeciągu dwóch lat od zakupu okaże się, że samochód miał w chwili sprzedaży wadę możemy zażądać obniżenia ceny lub nawet odstąpić od umowy. Odstąpienie od umowy oznacza, że zwracamy samochód i żądamy zwrotu pieniędzy (i ewentualnych nakładów). Sprzedawca może się od tego uwolnić jedynie usuwając wadę lub dostarczając inny, taki sam, samochód, który jest wolny od wad. Sprzedawca jest za wadę odpowiedzialny jeżeli kupujący nie wiedział o niej w chwili zakupu rzeczy. Nie ma więc znaczenia czy on sam o niej wiedział. Co więcej rękojmia za wady fizyczne obowiązuje zarówno przy zakupie samochodów nowych jak i używanych i to bez względu na ich wiek. 
W umowach sprzedaży samochodów często znajduje się zapis: „Kupujący zna stan techniczny pojazdu i nie zgłasza zastrzeżeń”. Wcale nie wyłącza on odpowiedzialności sprzedawcy za wady ukryte, jest w przypadku ich wykrycia po zakupie całkowicie bezskuteczny. Odpowiedzialności z tytułu rękojmi nie można wyłączyć przy sprzedaży konsumenckiej np. gdy osoba fizyczna kupuje auto w komisie. Nieco inaczej jednak wygląda sytuacja w przypadku sprzedaży innej niż konsumencka czyli przedsiębiorca przedsiębiorcy lub osoby fizyczne między sobą. Przy takiej sprzedaży można w umowie wyłączyć odpowiedzialność z tytułu rękojmi. Jeżeli sami sprzedajemy swój stary samochód naprawdę warto i należy to zrobić.

Jeszcze lepiej sytuacja wygląda w sytuacji gdy sprzedawca podstępnie zataił wadę fizyczną, np. przekręcił licznik. W takiej sytuacji jego odpowiedzialność z tytułu rękojmi nie jest ograniczona w czasie. Oznacza, to że nawet jeśli dajmy na to po 10 latach od zakupu okaże się, że auto miało wadę, o której sprzedawca wiedział – np. mieliśmy wypadek i okazało się, że poduszki powietrzne są zaślepione po poprzednim zdarzeniu nadal możemy korzystać z wszelkich uprawnień wynikających z rękojmi. Co więcej jeżeli sprzedawca wiedział o wadzie bezskuteczne jest wyłączenie rękojmi. Ponadto jeżeli z powodu podstępnie ukrytej wady ponieśliśmy inne szkody (np. znaczne obrażenia w wypadku) możemy dochodzić ich naprawienia tj. pieniężnego zadośćuczynienia i odszkodowania. 
Warto również mieć świadomość, że podstępne zatajanie wad pojazdu celem uzyskania wyższej ceny sprzedaży rodzi odpowiedzialność sprzedawcy nie tylko na gruncie prawa cywilnego ale również karnego. Takie działania jak przekręcanie liczników czy też zatajanie faktu, iż auto jest powypadkowe po to, aby uzyskać lepszą cenę sprzedaży stanowi przestępstwo oszustwa, za które grozi karą nawet 8 lat pozbawienia wolności. Każdy tego typu przypadek warto zgłaszać do prokuratury.

Wszelkie opisane powyżej procedury dotyczą nie tylko zakupy samochodu ale każdej rzeczy ruchomej np. roweru, pralki, lodówki, komputera, jachtu itp.

A już w przyszłym tygodniu opowiemy o tym, jak się bronić przed internetowymi hejterami.